Zamknij

Najstarsza macewa na Kujawach - odpowiedź na zagadkę

11:57, 21.06.2020 #ZawszeNaCzasie Aktualizacja: 11:58, 21.06.2020
Skomentuj fot. Muzeum im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu fot. Muzeum im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu

Marcin Woźniak, dyrektor i archeolog Muzeum im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu napisał tekst o najstarszej macewie na Kujawach. Zachęcamy do przeczytania tej ciekawej opowieści.

Żydzi w Pakości pojawili się w końcu XV wieku. W XVI w. w miasteczku istniał już żydowski cmentarz – kirkut. Gdzie? Wiemy, że ten zlokalizowany przy ul. Mogileńskiej, zniszczony w czasie II wojny światowej i okresie PRLu a „zabudowany” przez współczesnych, powstał w połowie XIX w. Gdzie był więc ten pierwszy kirkut? Chyba nie wiemy, a może ktoś może zasugerować jakąś lokalizację?

W 1655 r. w Pakości mieszkało 768 Żydów, w 1659 już tylko 163. Cóż wydarzyło się w międzyczasie? Latem 1655 r. granice Królestwa Polskiego przekroczyła armia szwedzka Karola X Gustawa. Szwedzki „blitzkrieg” już we wrześniu dotarł pod mury Krakowa, 18 listopada rozpoczęło się oblężenie Jasnej Góry. W tym czasie Szwedzi bezlitośnie okupowali i grabili polskie wsie i miasta. W Inowrocławiu i Pakości wśród żydowskich mieszkańców znaleźli się zdrajcy, którzy podjęli współpracę z okupantem. Zdrada w ówczesnej Polsce nie była niestety postawą wyjątkową. Najazd szwedzki wsparła również „elita” państwa, polscy wielmoże. Szlachta wielkopolska 25 lipca 1655 r., po przegranej bitwie pod Ujściem, uznała zwierzchnictwo Karola Gustawa. Wśród świętujących szwedzkie panowanie (a właściwie ucztujących z tej okazji) byli wojewoda poznański Krzysztof Opaliński, wojewoda kaliski Andrzej Karol Grudziński i niemal całe wielkopolskie pospolite ruszenie. Nieliczni wierzyli w cud.

Szwedzka okupacja Pakości zapisała się historią męczeństwa ojca Urbana Sternalskiego, którego makabryczne szczegóły przynosi kronika konwentu. 14 maja 1656 r. do Pakości przybyły oddziały Stefana Czarnieckiego, pokonane kilka dni wcześniej w bitwie pod Kłeckiem. Zmęczeni żołnierze swoją złość i frustrację wyładowali na żydowskich mieszkańcach miasteczka. Oskarżeni o zdradę a przy tym zamożni pakoscy Żydzi stali się ofiarą pogromu. Wielu zamordowano, liczni uciekli. Prawdopodobnie ofiarami żądnego łupów wojska byli i polscy mieszkańcy Pakości (ówczesna wojna rządziła się prawem rabunku i gwałtu, a szczególnie wtedy gdy król zalegał z żołdem). W wojennym szale zniszczono żydowski cmentarz.

[ZT]1238[/ZT]

Kiedy nastał pokój ojcowie franciszkanie wraz z właścicielami miasta i jego mieszkańcami wznowili budowę kalwarii (rozpoczętą w 1628 i przerwaną przez Potop). W 1661 r. wzniesiono m.in. kaplicę Drugi Upadek w formie jerozolimskiej bramy. Dzisiaj nad budowlą szumią sosny, a przy jednym z narożników uważny pielgrzym/turysta zauważyć może kamień. Na pierwszy rzut oka, zwykły głaz jakich wiele pozostawił na Kujawach lodowiec. Wystarczy jednak pochylić się nad kamieniem, wtedy dostrzeżemy dziwne, egzotyczne ryty. Hebrajskie litery układające się w napis „Yotah bat Shabtil”, który w tłumaczeniu brzmi „Jona córka Szabtila”. To kamień nagrobny, macewa. Chyba najstarsza na Kujawach. Pierwszy pakoski kirkut zniszczono w 1656 r. Ten kamień położono na grobie Jony w 1 połowie XVII a może już w XVI w. Ale dlaczego jest elementem kaplicy? Wykorzystany został wcale nie z antysemickich pobudek, lecz dla dodania autentyzmu powstającej kopii Jerozolimy, bowiem kopią Świętego Miasta Żydów jest właśnie pakoska kalwaria.Pewnie inne macewy lub ich fragmenty wykorzystane zostały przy budowie kolejnych kaplic także w tym celu?

fot. Muzeum im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu

I tutaj warto raz jeszcze zatrzymać się nad swoistym paradoksem. Cmentarz i groby pakoskich Żydów zostały zniszczone. Coś co miało zostać zniszczone, ocalało. Co najmniej jedna z macew użyta została do budowy katolickiej kaplicy. Jeszcze bardziej paradoks ten widoczny jest w Inowrocławiu. Żydowskie cmentarze niemieccy barbarzyńcy zniszczyli, starli z powierzchni. Macewy przerobili na płyty chodnikowe i bruk. Zatarli historię, unicestwili jej fragment? Nie. Macewy, poranione, połamane ocalały.Są ich setki. To najstarsze groby inowrocławian, tak jak najstarszym pakoskim pomnikiem nagrobnym jest macewa „Jony córki Szabtila”.

Może w zrozumieniu tego paradoksu, wymykającego się racjonalnemu wytłumaczeniu pomogą słowa Jezusa z Ewangelii św. Łukasza (Łk.19.40), słowa wywiedzione pewnie z tysiącletniej żydowskiej tradycji: „Powiadam wam: Jeśli ci umilkną, kamienie wołać będą”.

(#ZawszeNaCzasie)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%