Przestępstwo stalkingu polega na uporczywym nękaniu innej osoby, co wzbudza u niej poczucie zagrożenia, poniżenia lub udręczenia i narusza jej prywatność. Tak właśnie zachowywał się 26-letni mieszkaniec pakoskiej gminy.
Sprawa ma swój początek w czerwcu, kiedy to kobieta zaczęła otrzymywać głuche telefony w dzień i w nocy. Było tego na tyle dużo, że uprzykrzało to życie kobiety. Gdy, w którymś momencie, głos w słuchawce zaczął się odzywać, jakiś mężczyzna zadawał kobiecie dziwne pytania, włącznie z niemoralnymi propozycjami.
Czując wielką obawę oraz wnioskując, że mężczyzna może nawet obserwować ją, pokrzywdzona powiadomiła w październiku prokuraturę, a ta policję.
- Prowadzone przez pakoskich policjantów postępowanie doprowadziło do wytypowania podejrzewanego. Wczoraj wpadł w ręce policjantów. Mężczyzna, po przedstawieniu zarzutów stalkingu, przyznał się podając motyw działania. Po pierwsze twierdził, że nie wiedział, że to, co robi jest przestępstwem. Po drugie, gdy wypił alkohol, miał ochotę na takie właśnie „żarty” - wyjaśnia asp. szt. Izabella Drobniecka.
Dzisiaj stalker został doprowadzony do oskarżyciela. Został objęty policyjnym dozorem do czasu rozprawy wraz z zakazem zbliżania się do poszkodowanej. Teraz mężczyzna może spodziewać się kary do ośmiu lat więzienia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz