Sytuacja staje się jeszcze bardziej dramatyczna, gdy trzeba umieścić w pieczy czworo, pięcioro rodzeństwa, a takie są na liście oczekujących. Rodzeństwa nie należy rozdzielać, ale co robić, gdy sytuacja jest kryzysowa?
Większość z tych dzieci doświadcza przemocy fizycznej, psychicznej, sytuacji zagrażających ich zdrowiu i życiu czego dowodem jest historia Kamilka z Częstochowy, chłopca ze Świebodzina czy sytuacja Kasi, którą matka zamykała w szafie, głodziła, ręce wiązała „trytytkami”. Dziewczynka „miała szczęście” jest już bezpieczna, bo trafiła szybko do placówki.
Jest też historia Tomka, który wraz z rodzeństwem trafił do placówki. Dzieci wielokrotnie były świadkami przerażających scen w domu rodzinnym, co miało tragiczne skutki dla ich psychiki. Stan Tomka był szczególnie poważny – chłopiec samookaleczał się i podejmował próby samobójcze, co wymagało interwencji specjalistów i długofalowych oddziaływań terapeutycznych.
- Te wszystkie historie brzmią niewiarygodnie, ale są to fakty z życia dzieci. Trafiają one do pieczy zastępczej po wielu traumach, które przeszły w rodzinach biologicznych, borykają się z różnymi dysfunkcjami. Wymagają systematycznego, ciągłego leczenia. Te dzieci wymagają szczególnej atencji nas dorosłych, a to jak się zachowują często jest wypadkową tego czego już w swoim krótkim życiu doświadczyły – mówi dyrektor PCPR Alicja Aleksander.
Problem braku miejsc w pieczy zastępczej nie dotyczy jedynie powiatu inowrocławskiego – to problem ogólnopolski. Temat ten został poruszony na środowym spotkaniu starosty z wicewojewodą Piotrem Hemmerlingiem, a wcześniej z udziałem starostów z naszego województwa.
Analiza informacji z urzędów wojewódzkich wskazuje, że na terenie całego kraju występuje niedobór miejsc zarówno w pieczy rodzinnej jak i instytucjonalnej.
Mimo słusznych rozwiązań prawnych zwiększających ochronę dzieci przed krzywdzeniem, ze względu na brak miejsc w pieczy zastępczej dzieci pozostają nadal w niebezpiecznym dla nich środowisku, a ich prawa nie są w pełni realizowane.
- Kierując się troską, o dobro dzieci oczekujących na umieszczenie w pieczy zastępczej, Zarząd Powiatu podjął uchwałę o wygaszeniu Domu dla Matek z Małoletnimi Dziećmi i Kobiet w Ciąży przy ul. Poznańskiej 91 w celu utworzenia placówek opiekuńczo-wychowawczych. Obecnie czekamy na rozpatrzenie złożonego wniosku o pozwolenie na prowadzenie placówek opiekuńczo-wychowawczych i wydanie decyzji przez Wojewodę. Odpowiedzialność za stworzenie bezpiecznych warunków dla tych dzieci leży w rękach dorosłych, a dzieci nie mają już czasu - mówi Wiesława Pawłowska Starosta Inowrocławski.
Od strony formalnej chodzi o możliwość stworzenia dwóch placówek opiekuńczo-wychowawczych w jednym budynku Domu dla Matek z Małoletnimi Dziećmi i Kobiet w Ciąży przy ul. Poznańskiej 91.
W tym tygodniu o natychmiastowe działania dotyczące pieczy zastępczej zaapelowała po raz kolejny Rzecznik Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak.
- W obliczu ogromnego kryzysu, przejawiającego się w szczególności brakiem odpowiedniej liczby miejsc w pieczy zastępczej dla dzieci pozbawionych możliwości opieki i wychowania przez rodziców zwracam się z prośbą o pilne podjęcie dalszych działań – wskazała w piśmie do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz