Pochodzący z Pakości, ale na co dzień mieszkający w Hiszpanii, Wojciechowski ma przed sobą trzeci sezon w serii będącej przedsionkiem mistrzostw świata, w której młodzi zawodnicy ścigają się na prototypowych motocyklach Hondy, niemal identycznych jak maszyny używane w serii Grand Prix.
Młodzi motocykliści czeka siedem weekendów wyścigowych, podczas których zmierzą się w sumie w dwunastu wyścigach głównych. Do każdego z nich awansować będzie bezpośrednio 28 najszybszych zawodników z kwalifikacji, a także czołowa dwójka z przeznaczonego dla reszty stawki, tzw. „wyścigu ostatniej szansy”. Sezon rozpocznie się w maju w portugalskim Estorilu, a zakończy w listopadzie w hiszpańskiej Walencji.
Po świetnym początku, podczas którego zakwalifikował się do wyścigów głównych drugiej rundy w Walencji, ze środkowej części sezonu wyeliminowała go kontuzja nogi. Jeremiasz wrócił jednak na tor na dwie ostatnie rundy, pokazując bardzo dobre tempo. W tym roku chce podnieść poprzeczkę jeszcze wyżej.
W ramach przygotowań do tegorocznej rywalizacji młody Polak trenuje w jednej z najlepszych szkół wyścigowych w Hiszpanii, SPN Riders Academy, pod okiem brazylijskiego trenera i utytułowanego zawodnika, Nico Ferreiry.
- Poprzedni sezon był dla mnie bardzo pechowy, ale po intensywnie przepracowanej zimie jestem gotowy, aby w tym roku walczyć o jeszcze wyższą stawkę, a także o coś jeszcze, ale o tym powiem w swoim czasie – mówi Jeremiasz Wojciechowski. – Naszym celem są regularne punkty, choć wiem, że nie będzie to łatwe. Stawka European Talent Cupu jest bowiem bardzo liczna i piekielnie szybka, a w jednej sekundzie na okrążeniu potrafi mieścić się po dwudziestu zawodników. Mam jednak za sobą wsparcie nie tylko mojej rodziny i zespołu, ale także takich partnerów jak Solbet i Pałuki, którzy dali mi wszystkie niezbędne narzędzia do przygotowania się do tegorocznej rywalizacji. Dzięki nim spędziłem zimę trenując między innymi w programie SPN Riders Academy, skąd wywodzi się wielu świetnych zawodników. Już w listopadzie, po ostatnim wyścigu poprzedniego sezonu, zaczęliśmy od treningów na motocyklu crossowym, później na maszynach małych pojemności i wreszcie na dużych motocyklach na najsłynniejszych hiszpańskich torach. Podczas testów miałem bardzo dobre tempo, dlatego nie mogę doczekać się pierwszych wyścigów. Jeszcze raz bardzo dziękuję moim sponsorom, bo ich wsparcie pozwala mi realizować moje sportowe marzenia.
Źródło: Media4Racing
[ZT]4963[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz