Za duży wybór dostępnych opcji może nas przytłoczyć. Wówczas, zamiast decydować się na rozwiązania, które pasują do nas, zamawiamy to, co jest najtańsze lub ma najgłośniejszą reklamę. Jednak jako świadomi konsumenci, chcielibyśmy przerwać złą passę i samodzielnie dokonać wyboru, z którego satysfakcję poczujemy na lata.
Zanim utoniemy w gromadzie roślin do ogrodów wertykalnych, zastanówmy się, w którym miejscu kompozycja ma zostać umieszczona. Zielona ściana może mieszkać na zewnątrz lub w środku mieszkania – to podstawowy podział. Wiedza, gdzie chcemy umieścić rośliny, jest kluczowa. Wówczas możemy dokonać realnej selekcji gatunków, ze względu na warunki, w jakich mogą żyć.
Chcemy zazielenić nasz balkon, który znajduje się na 11. piętrze wieżowca? Świetnie! Musimy odnaleźć rośliny, które lubią słońce i nic sobie nie robią z dużego wiatru. Najczęściej poleca się tu trawy ozdobne, które nie tylko lubią takie warunki, ale również mogą być pozostawione na balkonie przez cały rok. Jest to bardzo ważna zaleta, gdy mamy niewielkie mieszkanie i brak dostępu do piwnicy, w której mogłyby zimować rośliny.
Ogrody wertykalne na przydomowym tarasie nie mają do czynienia z silnymi wiatrami. Należy jednak uwzględnić stopień nasłonecznienia. Rośliny te muszą także być dedykowane do uprawy zewnętrznej. Dotyczy to nie tylko ewentualnych wiosennych przymrozków, ale również różnorodnych insektów, które chciałyby w naszej zielonej ścianie zamieszkać.
Kiedy zdecydujemy się na dekoracje we wnętrzach, istotę gra również pomieszczenie. Słoneczny salon, ciemna kuchnia i wilgotna łazienka przedstawiają bardzo zróżnicowane warunki do rozwoju roślin. Koniecznie musimy wybrać zestawienie takich, które najlepiej sprawdzą się w konkretnym wnętrzu. Suszolubne sukulenty szybko zgniją w łazience, a tropikalne palmy zmarnieją w ciemnej kuchni.
Po wstępnej selekcji, dochodzimy już do punktu kulminacyjnego. Musimy wiedzieć, jakie dokładnie warunki panują w naszym mieszkaniu. Łazienki ogólnie są wilgotnymi pomieszczeniami, ale jeśli mamy wyjątkowo sprawną wentylację, to rośliny z lasów tropikalnych nadal nie będą zachwycone. Miarodajne wyniki musimy przeciwstawić chęci ewentualnego zakupu nawilżacza powietrza.
Tak, tak – temperatura też ma znaczenie. Szczególnie w zimowym sezonie. Część kwiatów lubi wówczas zapaść w długi sen, preferując przebywanie w temperaturze oscylującej w granicach 15-160C. Inne rośliny przyzwyczajone są z kolei do błogiego ciepła przez cały rok. Musimy więc ponownie dopasować gatunki do naszych standardowych przyzwyczajeń w kontekście temperatury w domu.
Z reguły ogrody pionowe dają sobie radę świetnie bez włączonych świateł, pod warunkiem, że zapewnimy im bliskość okna oraz odpowiednią jego wystawę. Jeśli otwory okienne wychodzą na Północ – bez doświetlania się nie obędzie. Zachodnie i Południowe wystawy są najlepsze dla roślin, chyba że okna zasłania przeciwległy wysoki apartamentowiec, który zabiera większość promieni słonecznych.
Im dalej pójdziemy w analizę, tym bardziej nasz wybór roślin do zielonej ściany staje się ograniczony. Koniec z naszymi marzeniami o bioróżnorodności we własnym domu. Jesteśmy zmuszeni wybrać systemy, które dalekie są od naszego ideału, ale mogą przeżyć w naszym mieszkaniu. Możemy także zrezygnować z męczących poszukiwań i wybrać najlepszą opcję, która jest dostępna tuż pod naszym nosem.
Tworzywa syntetyczne przeżywają obecnie swój renesans. Przestały już bowiem być tylko tanimi substytutami naturalnych materiałów. Z pomocą tworzyw sztucznych tworzy się obecnie niesamowite formy, które świetnie przypominają żywe rośliny. Ogrody wertykalne Plantia są więc odpowiedzią dla osób, które lubią mieć duży wybór produktów, w pełni dopasowanych do każdej potrzeby.
